Wysłuchałam nowej wersji Singa. Świetna piosenka do filmu, serialu, coś mi tam pobrzmiewało jak w Golden Eye. Usłyszałam też saksofon na 0:52 i 1:52, aż chciałyby się więcej. Kocham saksofony tenorowe, basowe.
Moje odczucia? Molowa tonacja fajnie niesie, szeroko. Durowe są twarde, skończone. Nawet nie porównuję do starego Singa, to dwa różne światy, osobne byty. Świetna piosenka do filmu.
Pozdrówki Marylu, wyglądasz obłędnie, te ciemne okulary, kaszkiet, warkocze – cudo.
Oczywiście głosujemy, Paweł dzięki :)
pozdrawiam wszystkich Rękaw z las